Jest to tak jakby pierwszy tekst SN jaki kiedykolwiek napisałam. Nie pierwszy jaki napisałam w ogóle, ale pierwsze starcie z tym pairingiem. Spodziewajcie się więc poziomu leżącego w rynsztoku, czy coś. Nie no, ogólnie to jestem dość zadowolona (sentymentalna Mama Lwica, te sprawy) ale może się toto nieco różnić od tego co publikuję teraz.
Tytuł: Źle zepsute
Długość: 3,5k słów, czy jakoś tak
Pairing: SasuNaru/NaruSasu
Gatunek: dramat, ponownie — nic dobrego
Ostrzeżenia: Tekst może i był poprawiany w tak zwanym “międzyczasie”, ale dalej nie był betowany i przecinki biegają stadami w najlepsze. Interpretować bezaluzyjnie w kontekście jakościowym. Ja naprawdę starałam się ograniczyć moje żałosne "dowciapasy". Pomagała Fania. <3