piątek, 20 lutego 2015

Wolę jeździć, messer (4/7)

Wracam z nowym rozdziałem messera. Napisałabym, że to już połowa opowiadania, ale wciąż rozważam, czy nie powinnam podzielić ostatniej części, która wyszła... Cóż, wyszła za długa. Ale to się jeszcze zobaczy. Chociaż równie dobrze możecie dać znać, co wolicie. Opcje do wyboru są następujące: jeden nieprzyzwoicie długi rozdział albo dwa nieco krótsze rozdziały, ale wtedy byłabym zmuszona przerwać we wrednym miejscu.  Poprawki na rozdział nanosiłam sama, więc uprzedzam, że coś mogło mi się zaplątać. Czujcie się zachęceni do komentowania, a teraz zapraszam!

czwartek, 19 lutego 2015

Szeroko zamknięte ramiona przyjaciela (5/14)

Jakimś cudem udało mi się zaliczyć wszystko nie straciwszy przy tym wiary w życie (ale nie pytajcie jak to zrobiłam, bo sama jestem w szoku) i mogę już wrócić do internetowego półświatka. Prezentuję więc kolejną część mojej listopadowej masakry, której publikacja ciągnie się jak mordoklejka. A Kitsuko-chan dziękuję za komentarz i dobre słowo. W zasadzie powinnam odpowiedzieć jakoś ładniej, ale no, niemoc twórcza, te sprawy. W każdym razie dziękuję i zapraszam na następny rozdział!

Życzę miłej lektury, if anyone reads.

piątek, 6 lutego 2015

Szeroko zamknięte ramiona przyjaciela (4/14)

Zapraszam na kolejny rozdział SZRP (jakkolwiek dziko by to nie brzmiało) i przepraszam za kolejną obsuwę. Chciałabym jedynie zauważyć, że i tak jest dobrze, bo nie spodziewałam się, że w ogóle znajdę czas na cokolwiek przed drugą połową lutego, ale jak widać choroba jednak sprzyja takim rzeczom. Zachęcam do komentowania i dzielenia się wrażeniami, a za poprawki ponownie dziękuję Siv. <3