Betowała ponownie Pico.
niedziela, 30 listopada 2014
W dzień gorącego lata (1/?)
Nie, to jeszcze nie jest tekst, który pisałam na NaNoWriMo. To jedynie moi starzy, dobrzy koloniści, którzy ostatnio wracają do łask. Zamierzam się wreszcie konkretniej wziąć za przerzucanie tu moich zabawek, bo póki co przekleiłam jedynie miniatury. Opowiadanie, które zaczęłam pisać jeszcze w wakacje - tak, pracuję nad jego ukończeniem, dalsze rozdziały właśnie się piszą. Zapraszam!
Tytuł: W dzień gorącego lataDługość:
Ciężko stwierdzić... Moja magiczna rozpiska zapowiada ponad dziesięć
rozdziałów, ale pożyjemy, zobaczymy. Póki co prezentuję rozdział
pierwszy, liczący sobie około 2,5k słów (wiem, że krótki, ale to takie
wprowadzanie, rozumiecie)Pairing: SasuNaru(Sasu?)Gatunek: Na pewno AU, a poza tym proszę wybrać właściwe - obyczaj/dramat/humorBeta: PicoOstrzeżenia: Momenty są, ludzie, a poza tym to jeszcze nieogarnięcie życiowe autorki
wtorek, 25 listopada 2014
niedziela, 26 października 2014
Polecisz ze mną?
Uwaga, poniższy tekst jest sequelem do "Huge, innocuous, versatile gift". Kolejność czytania wskazana, więc w razie czego odsyłam do powyższego opowiadania.
Tytuł: Polecisz ze mną?
Długość: jak ostatnio sprawdzałam, było jakieś 3,7k
Gatunek: AU, sequel, obyczaj, dramat
Beta: Pico (raz jeszcze dziękuję za poratowanie!)
Ostrzeżenia: kilka przekleństw na krzyż, choroba, chociaż w dalszym ciągu nikt nie umiera
Długość: jak ostatnio sprawdzałam, było jakieś 3,7k
Gatunek: AU, sequel, obyczaj, dramat
Beta: Pico (raz jeszcze dziękuję za poratowanie!)
Ostrzeżenia: kilka przekleństw na krzyż, choroba, chociaż w dalszym ciągu nikt nie umiera
środa, 15 października 2014
sobota, 11 października 2014
Huge, innocuous, versatile gift
Tytuł: Huge, innocuous, versatile gift
Długość: niecałe 2k
Pairing: NaruSasu, ale to w sumie bez większego znaczenia
Gatunek: AU, obyczaj, dramat, jak na moje oko, to momentami wyziera nawet trochę fluffu, urodzinowo dla Naru
Ostrzeżenia: Znacie mnie, prawda? Ale uwaga, nikt nie umiera! Myślę, że możecie być spokojni.
Długość: niecałe 2k
Pairing: NaruSasu, ale to w sumie bez większego znaczenia
Gatunek: AU, obyczaj, dramat, jak na moje oko, to momentami wyziera nawet trochę fluffu, urodzinowo dla Naru
Ostrzeżenia: Znacie mnie, prawda? Ale uwaga, nikt nie umiera! Myślę, że możecie być spokojni.
sobota, 4 października 2014
Spalone mosty i gra pozorów (1/2)
Tytuł: Spalone mosty i gra pozorów
(ponownie inspirowałam się piosenką "Stąd odwrotu nie ma już")
Długość: dwa rozdziały, łącznie nieco ponad 10 tysięcy słów
Pairing: NaruSasu
Gatunek: kanon, ciężkostrawna drama, może angst
Beta: podziękowanie kieruję do dity, TAT i Tay, które mężnie walczyły z moją hordą powtórzeń
Ostrzeżenia: Cóż, jest tutaj coś (rozdział drugi) o czym prawie na pewno ostrzec powinnam, ale tego nie zrobię, bo byłby to bardzo brzydki spoiler. Pewna dewiacja, chociaż nie jakoś specjalnie wyeksplikowana. Generalnie czujcie się uprzedzeni, że nic dobrego. Dodatkowo pragnę zaznaczyć, że tekst był pisany w narracji pierwszoosobowej i powiem jedno - pierwszy i ostatni raz. Autorka nie ogarnia, autorka zjadła swój mózg. Nie zabijajcie autorki.
(ponownie inspirowałam się piosenką "Stąd odwrotu nie ma już")
Długość: dwa rozdziały, łącznie nieco ponad 10 tysięcy słów
Pairing: NaruSasu
Gatunek: kanon, ciężkostrawna drama, może angst
Beta: podziękowanie kieruję do dity, TAT i Tay, które mężnie walczyły z moją hordą powtórzeń
Ostrzeżenia: Cóż, jest tutaj coś (rozdział drugi) o czym prawie na pewno ostrzec powinnam, ale tego nie zrobię, bo byłby to bardzo brzydki spoiler. Pewna dewiacja, chociaż nie jakoś specjalnie wyeksplikowana. Generalnie czujcie się uprzedzeni, że nic dobrego. Dodatkowo pragnę zaznaczyć, że tekst był pisany w narracji pierwszoosobowej i powiem jedno - pierwszy i ostatni raz. Autorka nie ogarnia, autorka zjadła swój mózg. Nie zabijajcie autorki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)